Marta Andrzejczyk,Stanisław Klawe,Wojtek Gęsicki
o przemijaniu,szarej rzeczywistości i bajkowych marzeniach
18 listopada 2011 roku, mieliśmy przyjemność gościć wraz ze sceną ZAUŁEK niezwykle uzdolnioną artystkę młodego pokolenia Martę Andrzejczyk,znanego i uznanego satyryka, barda Stanisława Klawe, wieczór poprowadził jak zwykle kompozytor, satyryk, Wojtek Gęsicki.
Spotkanie z piosenką nie byle jaką, miało trzy oblicza. Trzy osobowości, trzy różne formy przekazu. Marta Andrzejczyk zaprezentowała nowodworskiej publiczności piosenki z wydanej w 2007 roku płyty „CICHO”. Piosenki o przemijaniu, o tym co przed nami wszystkimi nieuniknione. Ale myliłby się ktoś kto uznałby, że w takim razie musiało być smutno, nostalgicznie, przygnębiająco. Było zupełnie inaczej, znakomite, aktorsko-wokalne interpretacje tekstów najwybitniejszych polskich poetów, do muzyki wybitnych kompozytorów, sprawiły, że program był bardzo dynamiczny, energetyczny i ciekawy. Wpłynął na to także mocny, wyrazisty głos artystki, bogate aranżacje, różnorodne ujęcie tematu, od głębokich poetyckich wizji odchodzenia po kabaretowe wręcz próby wykpienia czegoś, co nikogo przecież nie ominie. Z zapartym tchem nowodworzanie śledzili, historie opowiadane przez artystkę.
Ze „świata marów”, do rzeczywistości przywracał obecnych satyryk Stanisław Klawe, komentując w monologach i piosenkach otaczającą nas rzeczywistość, w charakterystyczny dla siebie sposób ( możemy w tym miejscu użyć sformułowania „...siłą spokoju...”) skupiał na sobie uwagę widzów i zmuszał ich do pewnego wysiłku intelektualnego.Czynił to skutecznie,czego dowodem były żywa reakcja widowni i salwy śmiechu na widowni.
Katalizatorem między dwoma światami był tego wieczora Wojtek Gęsicki, który swoim ciepłym głosem, kiedy trzeba było, wprowadzał słuchaczy w błogi, relaksacyjny, bajkowy nastrój.
Bardzo Kulturalny Wieczór ze sceną ZAUŁEK bardzo zróżnicowany zarówno w formie jak i treści, dostarczył tego wieczora, wielu niebagatelnych przeżyć i emocji nowodworskiej publiczności, która mamy taką nadzieję, równie licznie przybędzie na kolejne spotkanie z piosenka niebanalną.