W piątkowy wieczór 11 grudnia 2009 roku kawairnia OLIMP pękała w szwach,nie pomieściła wszystkich fanów dobrej, polskiej piosenki.Stąd też część słuchaczy oglądała i słuchała koncertu z hallu.

Któż spowodował takie ożywienie wśród nowodworskich melomanów? Sprawiła to Sława Przybylska, która na zaproszenie Nowodworskiego Ośrodka Kultury przybyła do naszego miasta ze swoim recitalem. Przez ponad półtorej godziny publiczność napawała się piosenkami znakomitych poetów i kompozytorów, w mistrzowskim wykonaniu wciąż pięknie świecącej Gwiazdy. Chociaż szczyt kariery Sławy Przybylskiej przypadł na dekady lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, to nie urtaciła Ona nic ze swego czaru i warsztatu. Zahipnotyzowana publiczność w wielkim skupieniu słuchała każdego utworu, nagradzając każdą prezentację burzą braw. Zachęcana przez artystkę, chóralnie wraz z nią śpiewała refreny piosenek,zwłaszcza,że prawie wszystkie piosenki były jej doskonale znane. Usłyszeliśmy między innymi tytułową Gdzie są kwiaty z tamtych lat,Modlitwę Fr.Villona'a,Okularników,Widzisz mała,,Dziewczynę z Portofino,Mój Kapitanie już wieczór,Malaguenę,Rebeka tańczy tango,Cygańską balladę,Taką małą. Koncert zakończył się wspólnym odśpiewaniem piosenki Wspomnij Mnie i owacją na stojąco dla wykonawców. Podczas koncertu, artystce towarzyszył publicysta i satyryk Jan Krzyżanowski,którego dowcipy trafiały w gusta publiczności dostarczając jej sporej dawki radości i zabawy. Oprawę muzyczną imprezy przygotował i wykonał znakomity Janusz Tylman.

Na pożegnanie, kwiaty od publiczności,wręczył artystom Burmistrz Miasta Pan Jacek Kowalski.

Ten wieczór na pewno,na długo pozostanie w pamięci jego uczestników.