Są takie piosenki które budzą sentyment i wspomnienia. Zespół T. Love ma ich wiele, większość z nich napisał Zygmunt Staszczyk vel Muniek. Piosenkarz należy do czołówki gwiazd polskiego rocka. 17 stycznia 2015 r. w Nowodworskim Ośrodku Kultury, Muniek zagrał mini koncert akustyczny z gitarzystami z zespołu T. Love, Pawłem Nazimkiem i Jankiem Pęczakiem. Na początek usłyszeliśmy nowy kawałek „Italię” później pojawiły się już same hity takie jak „Nie nie nie”, „IV Liceum Ogólnokształcące”, „Lucy Phere”, „Warszawa”, „Bóg - tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym”, „King”. Ponadto w ramach bisów muzycy wykonali „Pole Garncarza”, oraz „Jałtę” Jacka Kaczmarskiego. Podczas spotkania po koncercie, Muniek przyznał jednak, że gra już ponad trzydzieści lat, daje ponad 50 koncertów rocznie, co roku z zespołem, wyjeżdżają w kilkutygodniowe trasy koncertowe i czuje się zmęczony. Szczerze stwierdził, że gdyby nie publiczność i zespół to najchętniej zrezygnowałby z wielkiej sceny na rzecz tego co lubi ale robi w mniejszym wymiarze, akustycznych mini koncertów w więzieniach, OPS i domach dziecka. Podczas spotkania w Nowym Dworze Muniek był bardzo naturalny, swobodny, publiczność otworzyła się i chętnie zadawała pytania. Jedna z pań z publiczności przyznała się, że rodziła swoją córkę przy kawałku „Warszawa”, inna z fanek w wieku 12 lat, od pięciu, jeździ pod opieką dorosłych na koncerty T.Love. Dziewczynka weszła na scenę i przybiła piątkę z Muńkiem. Na zakończenie ustawiła się długa kolejka po autografy i zdjęcia. T.Love to jeden z kilku polskich zespołów, który wciąż łączy pokolenia. W ośrodku nie brakowało bowiem rodziców pamiętających grupę z czasów swojej młodości czy młodzieży w wieku licealnym i studenckim. Spotkanie z Muńkiem poprowadził krytyk muzyczny, dziennikarz, prezenter radiowy Grzegorz Brzozowicz.
Informujemy, że od listopada kasa Nowodworskiego Ośrodka Kultury będzie czynna: wtorki, piątki 9.30 - 15.30, środy, czwartki 12.30-18.30, poniedziałki kasa nieczynna.