Po raz pierwszy w historii Nowego Dworu Mazowieckiego w mieście odbył się Jarmark Średniowieczny.
Organizację tego wyjątkowego wydarzenia zawdzięczamy Nowodworskiemu Ośrodkowi Kultury i grupom rekonstrukcji historycznej Perepłut i Ultima Ratio Regnum. Na dziedzińcu ośrodka kultury, w dniach 09-10.08.2014 r.,na wszystkich chętnych do zapoznania się z epoką średniowiecza czekało obozowisko rycerskie. Przez dwa dni mieszkali tam wojowie, kowal, garncarz, rycerze, tkaczki, kucharze a nawet dzieci, których nie ominęły zwyczaje jarmarków średniowiecznych i razem z dorosłymi spały w lnianych namiotach podpartych na drewnianych palach, okryte skórami z łosia , dzika i sarny. Podczas imprez średniowiecznych bowiem obowiązują wszystkie, żelazne zasady rycerskie. Jeżeli ubrania to tylko lniane, jeżeli buty to tylko skórzane, jeżeli gotujemy posiłek to na żywym ogniu w żeliwnym kotle i broń boże bez ziemniaków, tylko z kaszą. Jak wiemy ziemniaków wtedy nie było, za to różnych rodzajów kasz w średniowieczu było pod dostatkiem, co można było sprawdzić przy ustawionym na dziedzińcu stanowisku z zabawami kulinarnymi. Na dziedzińcu rozstawione zostały różnorodne stanowiska artystyczno-edukacyjne. Oferta Jarmarku była bogata. Przez te dwa dni wiele można było się nauczyć i przeżyć . Prowadzone były warsztaty kaligrafii, układania witraży, tkackie, rogowiarskie, kowalskie, garncarskie a dla chętnych adeptów rycerskiego rzemiosła ćwiczenia fechtunku i przymierzanie zbroi. Na tych, którzy nie lubią walczyć mieczami czekała kolejna atrakcja, czyli łucznictwo, do którego kolejka nie malała a w niedzielę można było obejrzeć pokaz artylerii i broni palnej. Ci, którzy pragnęli zabrać ze sobą niezwykłą pamiątkę z tego jarmarku mogli własnoręcznie wybić monetę okolicznościową, przygotowaną specjalnie na to wydarzenie.
Jarmark rozpoczął się w sobotę zabawami plebejskimi prowadzonymi przez Adama Gozdalika. Zwycięskie osoby, które przewiozły na drewnianych taczkach ciężkie cegły i sprawnie uderzały siekierą wynosiły z zawodów to co dobre, zdrowe i dostępne w średniowieczu: słodkie plastry arbuzów i kosze czerwonych jabłek. Zaraz po zabawach podkręcono głośniej muzykę a goście jarmarku dali się porwać do nauki tradycyjnych średniowiecznych tańców. Tancerze zebrali się w wielkim kole i z uwagą podążali za krokami instruktorki. Późnym sobotnim popołudniem, jak na dobry jarmark przystało odbył się Turniej Wojów wczesnośredniowiecznych. Do walki stanęło pięciu uczestników w tym jedna Pani. I jak myślicie kto zdobył główną nagrodę w turnieju? Ku zaskoczeniu wszystkich najmocniejsza okazała się właśnie kobieta. Podobny turniej tylko dla rycerzy późnośredniowiecznych odbył się następnego dnia w niedzielę. Walki były zaciekłe i meczące. Nie łatwo jest bowiem operować dwukilogramowym mieczem będąc przywdzianym w tradycyjną ciężką zbroję. Zwycięzca otrzymał nagrodę pieniężna, którą spożytkował na zakupy na rozstawionych straganach.
W czasie trwania jarmarku na spragnionych i głodnych czekała kawiarnia Cafe Nowa, w której Pani Henia sprzedawała tradycyjną już na takich imprezach pajdę chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym.
Dziękujemy również Ochotniczej Straży Pożarnej Ratownictwu Wodnemu za baczne czuwanie nad bezpieczeństwem zebranych podczas dwóch dni trwania imprezy.
Zgodnie uważamy, że taka impreza historyczna w Nowym Dworze Mazowieckim powinna być kontynuowana, stąd dołożymy wszelkich starań, żeby móc zaprosić Państwa na przyszłoroczny Jarmark.