Cykl letnich imprez dla dzieci i młodzieży pn. „Lato z NOK-iem 2013" zainaugurował w sobotni, słoneczny poranek, 29 czerwca, spektakl,działającego w naszym ośrodku, dziecięcego Teatru „Wędrowniczek” pt. „Czarna dziura”, oparty na scenariuszu Doroty Dankowskiej. Pani instruktor Emilia Zadworna wspólnie z ze swoimi podopiecznymi stworzyła, przedstawienie mówiące o prawidłowych zachowaniach międzyludzkich, a przekładając to na język dziecięcy można powiedzieć że był to spektakl o tym „jak być grzecznym”. Wielką zaletą spektaklu są piosenki i śmieszne śpiewanki wyliczanki, które bardzo ożywiają akcję . Olbrzymie brawa od publiczności wynagrodziły zespołowi trudy przygotowań i czas poświęcony na jego przygotowanie. W poniedziałek, 1 lipca, autobusem pełnym dzieci wyjechaliśmy do kręgielni . Wszyscy wolni od szkolnych problemów z wielką radością przez dwie godziny oddawali się grze zbijania kręgli . Dla wszystkich był to prawdziwy wakacyjny dzień. We wtorek (2 lipca) dla wielbicieli zajęć plastycznych zorganizowaliśmy warsztaty pt „ Gipsowe formy” . Uczestnicy w wieku od 6 do 13 lat z puszek, tkaniny i masy gipsowej tworzyli naczynia użytkowe. Po pomalowaniu, stały się one prawdziwymi „cudeńkami” i mogą stanowić wspaniałą ozdobę stołu lub biurka. Kolejnego dnia ( w środę 3 lipca) wybraliśmy się do Płocka, do Muzeum Mazowieckiego. Zwiedzaliśmy wspaniałą kolekcję sztuki secesyjnej, która jest pierwszą tak rozległą i wyjątkową ekspozycją tego kierunku w Polsce. Wycieczkowicze z prawdziwie szczerym zainteresowaniem i zachwytem oglądali pokoje , salony, sypialnie , jadalnie , garderoby tak zaaranżowane, jakby czekały tylko na powrót domowników. Wyszliśmy zauroczeni, a dziewczęta jeszcze długo wyrażały swój zachwyt na wspomnienie unikatowej biżuterii prezentowanej w Muzeum. Drugą część wycieczki spędziliśmy w Płockim ZOO oglądając zachowanie zwierząt w ten bardzo ciepły lipcowy dzień. Dużo ciekawostek o życiu pingwinów dowiedzieliśmy się podczas gawędy opiekuna w trakcie karmienia tych sympatycznych ptaków- nielotów. Na koniec posiłek i powrót do domu. Czwartek i piątek przeznaczyliśmy na warsztaty budowy latawców. Pierwszego dnia odbywało się przygotowanie i sklejanie szkieletu, a potem oklejanie latawca. Po zajęciach zaprosiliśmy wszystkich chętnych do „Dziecięcego kina letniego”. Drugiego dnia trzeba było latawiec wywarzyć, zamontować linki, zrobić ogon. Była to praca wymagająca zręczności i dokładności. Udało się wszystkim . Na koniec wspólnie z prowadzącym warsztaty instruktorem modelarstwa Jackiem Owczarczakiem, udaliśmy się na próbny lot i to była największa frajda. Radość z lotu własnego latawca wynagradzała i usuwała w niepamięć czas spędzony na mozolnym jego przygotowaniu. Po udanym próbnym locie każdy z uczestników zabrał własne latające dzieło do domu. Kolejny tydzień „Lata z NOK-iem” rozpoczęliśmy wyjazdem na film „ Torn ratuje przyjaciół”. Młodzi widzowie z przyjemnością obejrzeli mądrą i zabawną opowieść o sile, która drzemie w każdym z nas, o odwadze i roli prawdziwej przyjaźni. Po filmie posiłek lub lody w Mc Donald’s i tak spełnieni wróciliśmy do domu. We wtorek 9 sierpnia zaprosiliśmy naszych najmłodszych i tych starszych na wakacyjny turniej szachowy, można było wziąć udział w rozgrywkach lub nauczyć się podstaw tej najstarszej z gier. Po intelektualnym wysiłku relaks w „Dziecięcym kinie wakacyjnym”. Środa przyniosła najbardziej wyczekiwany wyjazd w całej akcji lato- zwiedzanie Stadionu Narodowego. Z dużym , bardzo dużym zainteresowaniem oglądaliśmy płytę stadionu, siedzieliśmy na koronie, zwiedzaliśmy lożę vipów, pomieszczenia zawodników, loże dziennikarskie. Najwięcej frajdy młodym kibicom sprawiło fotografowanie się w szatni z koszulkami Lewandowskiego lub Błaszczkowskiego. Zwiedzanie trwające półtorej godziny minęło jak jedna mała chwila. Po pożegnaniu się z przemiłym przewodnikiem, w szybkim tempie, udaliśmy się do Manufaktury Cukierków. Tu czekał nas pokaz wyrobu cukierków i degustacja produktów. Na własne oczy przekonaliśmy się jak żmudny i pracochłonny jest to proces. Na zakończenie zostaliśmy obdarowani słodkościami. Tak osłodzeni, nawet przesłodzeni wróciliśmy do domu. Kolejny dzień wakacji upłynął na zabawie w cyrk. Warsztaty cyrkowe prowadzone przez animatorów „Teatru na walizkach” ściągnęły na dziedziniec ośrodka kultury dużo dzieci w różnym wieku i wszyscy swietnie się bawili. Była nauka żonglerki, chodzenia na szczudłach, jazdy na monocyklu, ekwilibrystyki i robienia dużych baniek mydlanych. Zabawa trwał kilka godzin, a niektórzy pasjonaci osiągnęli przyzwoite umiejętności. Kiedy dzieci już się trochę zmęczyły można było zaobserwować jak ich dorośli opiekunowie również próbują nauczyć się cyrkowych sztuczek. Potwierdza się stara prawda , że cyrk bawi wszystkich bez ograniczeń wiekowych. W piątek 12 lipca o godzinie 6.30 wyruszyliśmy do Dęblina do WOSWP czyli do Szkoły Orląt. Na miejscu przywitał nas bardzo sympatyczny major Tomasz Ziółkowski, który towarzyszył nam podczas całego pobytu w szkole, za co wielkie dzięki. Największym hitem wycieczki było obejrzenie symulatorów lotu samolotów F-16. Było to wielkie przeżycie dla całej grupy. Jako piloci symulator wypróbowały tylko dwie osoby, ale efekty na ekranie były niesamowite. Od kręcenia beczek mogło naprawdę zrobić się niedobrze, ale pomimo to, wcale nie chcieliśmy z tamtą wychodzić. Bardzo ciekawe było spotkanie z młodym pilotem, który opowiedział o szkoleniu i pokazał wyposażenie pilota oraz sprzęt szkoleniowy. Ze Szkoły Orląt udaliśmy się do Muzeum Sił Powietrznych, gdzie zwiedziliśmy olbrzymią ekspozycję samolotów , śmigłowców i różnych urządzeń lotniczych. Było to niezapomniane przeżycie. Po części edukacyjnej, przyszedł czas na rozrywkę, którą odnaleźliśmy na Farmie Iluzji w Mościskach. Tu oprowadzono nas po bardzo ciekawych miejscach i wytłumaczono na czym polega sztuka iluzji. Dodatkową atrakcją było obejrzenie zabawnego pokazu iluzjonistycznego Pana Ząbka. Pomimo deszczu wyjechaliśmy uśmiechnięci i zrelaksowani. Trzeci tydzień "Lata z NOK-iem" (w poniedziałek 15 lipca ) rozpoczęliśmy kolejnym wyjazdem na kręgle. Dwie godziny gry, a po wysiłku posiłek w Mc Donald’s i co nieco zmęczeni wracamy do domu. Wtorkowy poranek ( 16 lipca) spędziliśmy w "Dziecięcym Kinie Letnim", a potem udaliśmy się do amfiteatru miejskiego obejrzeć uroczystość nadania Sztandaru Komendzie Powiatowej Policji w naszym mieście, oraz inne atrakcje przygotowane z tej okazji przez Policję: musztre paradną,koncert orkiestry reprezentacyjnej ,wystawę sprzętu i in. Było co oglądać. W środę (17 lipca) wyjechaliśmy do Otrębus, w których znajduje się Muzeum Motoryzacji. Cała gama różnego rodzaju pojazdów bardzo starych i trochę młodszych wzbudziła zainteresowanie nie tylko wśród chłopców, ale także dziewczynek. Jedna z nich (około 10 lat) już powiedziała, że do ślubu pojedzie różowym cadillakiem z tego muzeum. Po zwiedzeniu muzeum udaliśmy się do stajni „Patataj” w Kaniach. Tam zwiedzaliśmy stajnie, wysłuchaliśmy opowieści o koniach. Wszyscy mieli możliwość jazdy wierzchem, a na koniec pięknym powozem udaliśmy na przejażdżkę po okolicznym lesie. Wyjazd zakończyliśmy pieczeniem kiełbasek nad olbrzymim ogniskiem. Niektórzy, co nas trochę zdziwiło, robili to po raz pierwszy w życiu, ale od tego są właśnie takie wyjazdy. W czwartek, dla starszych dzieci zorganizowaliśmy wyjazd na film o przygodach kultowego bohatera pt „ Człowiek ze stali” czyli nową wersja przygód Supermena. W piątek ( 19 lipca) zawitał do nas Teatr Plac Zabaw z przedstawieniem interaktywnym pt „ Tajemnice kulis teatralnych \". Otwarta forma spektaklu pozwoliła całej publiczności zabawić się w teatr a tym samym opowiedzieć o teatralnych zagadnieniach takich jak: aktor, scenariusz, scenografia, kostiumy, reżyser. Myślimy, że ta wiedza pozwali lepiej zrozumieć proces tworzenia spektaklu, co bardzo przyda się najmłodszej publiczności, która stanowi dużą cześć naszych odbiorców kultury. Ostatni tydzień wakacyjnych imprez z Nowodworskim Ośrodkiem Kultury rozpoczęliśmy wyjazdem do Naborowa. Program pobytu w Naborowie obejmował gry i zabawy \"czysto męskie\", ale dziewczęta obecne na imprezie starały się nie ustępować chłopcom w strzelaniu z wiatrówki, łuku, procy sportowej, rzutek, paintbalu i dmuchawki. Rywalizacja była ostra, każdy chciał osiągnąć jak najlepszy wynik. Zwłaszcza, że trojka najlepszych strzelców miała być nagrodzona. Środa rozpoczęła się seansem w „Dziecięcym Kinie Wakacyjnym „. Po filmie udaliśmy się do miejscowości Wymysły, Stowarzyszenie Miłośników Kultury i Tradycji „Boryna” przygotowało warsztaty pszczelarskie pt „Pszczoły niezbędnym ogniwem zachowania życia na Ziemi”. Warsztaty rozpoczęły się od zajęć dramowych opowiadających o życiu pszczół. Potem ubrani w kombinezony i maski pszczelarskie oglądaliśmy ule demonstracyjne i z bliska poznawaliśmy życie tych owadów. Następnie gawęda o pszczołach i wykonywanie pamiątkowych odlewów woskowych. Przerwa na posiłek, pyszne kiełbaski z rusztu. Na deser degustacja miodu, który wszystkim bardzo smakował. Na zakończenie tzw. „burza mózgów”, podsumowanie zdobytej wiedzy, która uświadomiła dzieciom jak ważna rolę pełnią pszczoły w naszym życiu, a tym samym ucząc prawidłowego podejścia do tych pracowitych owadów. Mamy nadzieję , że jeszcze nie raz zawitamy w Wymysłach. 24 lipca spędziliśmy w siedzibie Państwowego Zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze” w Karolinie. Na początek zaproponowano uczestnikom wycieczki warsztaty taneczno-wokalne poprowadzone przez Michała Habra. Dzieci i młodzież bez ociągania i z prawdziwą przyjemnością uczyły się śpiewu i tańczyły tańce narodowe. Widać było gołym okiem z jaką ochotą chłoną te zajęcia. Może działa magiczna siła „Mazowsza”. Bardzo zadowoleni udaliśmy się na zwiedzanie starej i nowej siedziby zespołu. Kolejnym punktem wycieczki była wizyta w Milanówku w wytwórni cukierków krówek, gdzie dowiedzieliśmy się jak i z czego powstają te przepyszne słodkości, które na miejscu degustowaliśmy. Potem projektowaliśmy opakowania dla własnej, indywidualnej krówki , a na zakończenie każdy otrzymał torebeczkę pyszności i tak osłodzeni wróciliśmy do domu. W czwartek pełnym autobusem pojechaliśmy do kina na film „Uniwersytet Potworny”, przezabawną i mądrą opowieść o sympatycznych potworach, bohaterach kultowego już filmu „Potwory i spółka”. Dzieci, jeszcze długo po wyjściu z kina, zaśmiewały się z żartów i dowcipów filmowych. W akacyjną przygodę z Nowodworskim Ośrodkiem Kultury zakończyliśmy w ostatni piątek lipca wycieczką do wytwórni filmów „Semafor” w Łodzi. Bardzo ciekawe miejsce, które stworzyło wiele dziecięcych filmów, w tym słynnego Koralgola. Zwiedziliśmy wystawę i zapoznaliśmy się z historią wytwórni, a na zakończenie obejrzeliśmy premierowe odcinki najnowszej produkcji pt „Parauszek”, która ukarze się po raz pierwszy na antenie telewizji dziecięcej we wrześniu br.. Jako pierwsi widzowie wydaliśmy produkcji bardzo dobrą opinię. Kolejnym punktem programu była wizyta w Experymentarium ( to takie małe łódzkie centrum nauki) gdzie zapoznaliśmy się z wieloma zjawiskami i eksperymentami z różnych dziedzin nauki. Tak podana wiedza jest bardzo przyswajalna nawet w wakacje. Potem posiłek i powrót do domu. W drodze powrotnej z Łodzi już padały pytania „Gdzie pojedziemy w przyszłym roku ?”. Więc do zobaczenia w wakacje 2014 roku.